50 rzeczy, które czekają na mnie w 2018 roku!

8 sty 2018 | #blog, #o mnie, #popularne

Jako, że przeczytałam tę samą książkę, na którą powołuje się w swoim poście Agata Dutkowka z Latającej Szkoły (znacie Latającą Szkołę i tę niesamowitą latającą kobietę?) a tytuł tej książki*, jak i sama jej treść to wielkie usprawiedliwienie szeroko pojętej inspiracji, która czasem zalatuje nam kradzieżą i przez to powstrzymuje nas od robienia wielu wspaniałych rzeczy – postanowiłam twórczo właśnie ukraść pomysł Agaty i stworzyć trochę dla siebie a trochę i dla Was listę 50 rzeczy, które chciałabym zrobić, stworzyć, osiągnąć lub przeżyć w 2018 roku (Agata napisała post, w którym zebrała 100 rzeczy, dzięki którym miniony rok 2017 był dla niej znośny, a nawet więcej niż znośny).

Ja zrobiłam odwrotnie i na nieco mniejszą skalę. Zebrałam 50, które czekają na mnie w 2018 roku! Przy okazji i Was zapraszam do zabawy. Spróbujcie wyfrunąć nieco w przyszłość, polatać nad sobą i pomyśleć, czego dla siebie chcecie w tym całkiem nowym, 2018 roku?

Kolejność najzupełniej przypadkowa, choć jakby się tak zastanowić, to może nie tak bardzo? W końcu z jakiegoś powodu wcześniej lub później przychodziły mi do głowy te a nie inne rzeczy? Nie jest to lista noworocznych postanowień, nie jest też listą pobożnych życzeń, ani listą marzeń. Raczej jakimś takim drogowskazem, który może poprowadzi mnie w określonym kierunku, nie pozwoli zapomnieć o tym, co ważne i zgubić po drodze tego, co mniej ważne, ale równie fajne i warte przeżycia? Zobaczymy…

1#

Mój kurs on-line. Bardzo chcę wypuścić w końcu spod swoich skrzydeł pierwszy kurs on-line. Mam pomysł na trzy kursy, jeszcze do wczoraj nie mogłam się zdecydować, od którego zacząć. Dziś już to wiem. Wypatrujcie więc wieści na ten temat. Już niedługo napiszę o tym coś więcej.

2#

Joga. Temat dla mnie wciąż tylko liźnięty, do niedawna w ogóle poza moim kręgiem zainteresowań. Jako że jednak i ja i kręgi moje bardzo się zmieniamy – mam nagle ogromną ochotę go zgłębić, doświadczyć tego, co myślę, że joga może mi dać. Póki co odkryłam Natalię Knopek i jej simplife.pl z kanałem na youtube, na którym umieszcza bardzo przyjazne filmiki dla takich świeżynek, jak ja.

3#

Medytacja. Od pewnego czasu mam ochotę dowiedzieć się też więcej o medytacji i regularnie ją praktykować. Pod warunkiem, że to, czego się dowiem spełni moje oczekiwania i uznam, że chcę w to wejść.

4#

MTQ48. Myślę po cichu nad udziałem w szkoleniu, które kończy się certyfikatem uprawniającym do posługiwania się kwestionariuszem MTQ48 – stworzonym przez Douga Strycharczyka i jego zespół narzędziem pomiarowym do określania poziomu odporności psychicznej.

5#

Książki. Zamierzam przeczytać o co najmniej jedną książkę więcej niż w tym roku (wyzwanie o tyle, że w 2016 i 2017 dobijałam do równo 40 tytułów) Generalnie nie lubię wyścigów i czytam niby nie po to, by odhaczać przeczytane tytuły… A jednak bawi mnie ta wyliczanka 🙂

6#

Książki raz jeszcze. Powinnam (no niby chcę) skończyć dwie książki, których od dość dawna jakoś skończyć nie mogę. Niby dobre, miejscami odkrywcze nawet, a jednak jakoś wiszą mi w połowie tylko przeczytane i właściwie nie wiem, dlaczego. To tak zwana literatura rozwojowa, z wysokiej półki, naprawdę wartościowa. A jednak ich nie skończyłam, a chcę skończyć.

7#

Nowe łóżko. Dojrzewam do tego, by kupić nowe łóżko (od bardzo dawna nie mogę znaleźć takiego, które by mnie zachwyciło, a byłoby na sprzedaż – bo w tym wypadku „twórcza kradzież raczej nie przejdzie).

8#

Zlot. Chcę pojechać we wrześniu na dwudniowy Zlot Latającej Szkoły do Gdyni. Koniecznie! Już teraz mi na tym zależy, szansa więc jest spora. Cieszę się bardzo, że tym razem ma być w Gdyni, do której znacznie mi bliżej, niż do Krakowa.

9#

Www. Muszę uporządkować swoją stronę internetową, a właściwie wszystkie trzy strony. W moim przypadku to proces permanentny, nieustający. Grzebię przy nich, nie bez przyjemności, w każdej wolnej chwili. Tym razem jednak mam konkretny plan, harmonogram zmian i doprowadzenie stron do nowej, konkretnej funkcjonalności. To ważne, więc raczej nie odpuszczę.

10#

Newsletter. Mam już pomysł i główne założenia, brakuje mi jeszcze odpowiedniego systemu, możecie się już jednak niebawem spodziewać regularnych listów pełnych inspiracji i mocy.

11#

Produkty on-line. Chcę poza kursami sprzedawać też mniejsze produkty on-line. Czeka mnie intensywna praca nad koncepcją i potem produkcją. Trzymajcie kciuki.

12#

Video. Muszę koniecznie przełamać się i w końcu zacząć nagrywać filmiki. To dla mnie bardzo duży skok poza moją strefę komfortu, ale wiem, że tego chcę i wiem, że warto.

13#

Przyjaźń. Wiem, że to bardzo ważne, bym zadbała w końcu o relację z przyjaciółką, dla której w zeszłym roku prawie nie miałam czasu, przez co prawie ją straciłam. Grzech zaniechania to w tym wypadku wielki grzech.

14#

Mindfulness. Uważność powoli zaczyna działać na moją wyobaźnię i jawić się jako coś, co może pomóc mi skoncentrować się na sobie, życiu mojej rodziny, zrównoważonym rozwoju i odpoczynku od osaczających nas ze wszystkich stron bodźców. Chciałabym przejść przez pełny kurs uważności. Już nawet taki w swojej okolicy namierzyłam, nie jestem jednak na niego w tej chwili gotowa. Niech sobie ten pomysł we mnie dojrzewa. Rozgości się w mojej głowie i w moim sercu. Daję mu zielone światło. Na razie tyle.

15#

Zdrowie. Zadbać o swoje zdrowie – bez dyskusji.

16#

Zrobić remont – kolejna kobyła, odkładana od dawna z bardzo wielu mniej lub bardziej ważnych powodów.

17#

Zachowywać spokój tak długo jak to tylko możliwe wobec moich kochanych dzieci, które mi tego nie ułatwiają…

18#

Gitara. Planuję podejść raz jeszcze do nauki gry na gitarze. Uczyłam się wiele lat temu, trochę i sama. Ze skutkiem takim sobie. Mam teraz okazję jednak poćwiczyć z synem, który już drugi rok uczy się gry na gitarze w szkole.

19#

Właśnie. Zadanie domowe. Dla mnie i pewnie dla wielu z Was. Marnować mniej czasu na wynajdywanie przeszkód i zupełnie niepotrzebnych strachów.

20#

Punktualność. Chcę wcześniej rano wychodzić z domu. Zwykle brakuje mi 10 minut, które niezależnie od tego, o której wstanę, gdzieś tam na końcu rannego zamieszania się gubią.

21#

Blog. Zamierzam raz w tygodniu pisać dla Was posty. Tematów w głowie mam setki, czasu na ich opracowanie i napisanie mało, ale wiem, że to jest do zrobienia.

22#

Minimalizm. Bardzo bym chciała opróżnić dom z wszystkich niepotrzebnych rzeczy. Nie ma to być jeszcze droga do minimalizmu, bo obawiam się, że on mi raczej nie grozi. Moja sentymentalna dusza zbyt by na tym ucierpiała. Nadmiar rzeczy w otoczeniu coraz bardziej mi jednak przeszkadza, chciałbym choć trochę zrobić z tym porządek.

23#

Rewolucja w szafie. Może nawet skorzystam z podpowiedzi Joanny Glogazy i jej książki „Slow fashion”… Zobaczymy, ale dojrzewam do tego tematu już czas jakiś.

24#

Dane. Uporządkować i uaktualnić pewien spis danych, który już bardzo się o to prosi!

25#

Grupa FB. Rozwinąć grupę „Pokonaj strach – zacznij działać”, którą stworzyłam i prowadzę na Facebooku, a w której jest coraz więcej wspaniałych kobiet! Może i Ty masz ochotę do łączyć do niesamowitych kobiet, które chcą powalczyć ze swoimi strachami, kompleksami, fałszywymi przekonaniami i zacząć w końcu żyć na własnych zasadach? Dołącz do nas!

26#

Fryzura. A może na wiosnę przefarbuję się na rudo? Korci mnie od lat!

27#

Rower. Będę więcej jeździć na rowerze. Przez lata nie jeździłam, ale teraz dzieci mnie do tego zdopingowały i faktycznie z sezonu na sezon jeżdżę więcej. Dzieci rosną, mąż sobie kupił rower, może w tym roku będę jeździć jeszcze częściej?

28#

Gry planszowe. Przyrzekam regularnie grać z dziećmi w gry planszowe. Mamy ich już całkiem sporo. Ustaliliśmy piątek dniem gier planszowych i czasem gramy, zwykle świetnie się przy tym bawiąc. Chciałabym jednak ten dzień uświęcić, żebyśmy faktycznie grali regularnie. To świetny sposób wspólnego spędzania czasu. Co ważne – bez ekranów!

29#

Wyspać się. Powinnam wcześniej chodzić spać, choć w tej sprawie nie wróżę sobie zbyt wielkich sukcesów. Nie zamienię tu tego „powinnam” na chcę, bo właściwie nie chcę, szanse więc są małe, kto wie jednak?

30#

Zdrowe odżywianie. Bardziej przyłożę się do planowania zakupów i zdrowych posiłków, żeby faktycznie coś zmienić w tej sprawie w swoim i mojej rodziny odżywianiu. Biorąc pod uwagę ogromną różnorodność preferencji kulinarnych poszczególnych jej członków, będzie ciężko. Coś w tej sprawie jednak na pewno mogę poprawić i chciałabym to zrobić!

31#

Camerimage. Zamierzam w końcu wybrać się na Festiwal Camerimage i to na film, na którym mi zależy, a może i na kilka filmów?

32#

Łyżwy. Wrócić do jazdy na łyżwach? To ze znakiem zapytania. Kiedyś dużo jeździłam, a że właśnie otwierają w moim mieście duże, nowoczesne kryte lodowisko, może warto pojeździć i dzieci w to wciągnąć?

33#

Kursy. Od jakiegoś czasu czekam na chwilę spokoju, by w skupieniu przyłożyć się do przerobienia zakupionego już kursu Michała Pasterskiego, który pokazuje w nim, jak uwolnić się od wewnętrznego krytyka. Cenię jego pracę, czytam jego bloga i powoli przedzieram się przez jego książkę. W tym roku na pewno przerobię ten kurs. Może skuszę się też na inne.

34#

Balet. Kupię bilety na najciekawsze przedstawienie baletowe na tegorocznym Bydgoskim Festiwalu Operowym. Bardzo lubię balet współczesny, mam kilka niesamowitych przeżyć z nim związanych w pamięci, w tym roku chcę dołożyć do nich jeszcze jedno.

35#

Flamenco. Wybiorę się też na jakieś przedstawienie flamenco, bo baaaardzo dawno na żadnym nie byłam, a lubię ten typ ekspresji.

36#

Szkolenia ICF i IC. Będę regularnie chodzić na interesujące mnie wydarzenia, szkolenia i kursy coachingowe organizowane przez Kujawsko-Pomorski Oddział International Coach Federation oraz Bydgosko-Toruńską Izbę Coachingu. Tu wielki ukłon dla organizatorów, dzięki którym w ubiegłym roku wiele się nauczyłam i przeżyłam. Sporo mi to dało, na pewno więc i w 2018 roku nie odpuszczę tych spotkań.

37#

Bullet Journal. Mam taki pomysł, by zacząć prowadzić własny Bullet Journal. Mam już zeszyt, zbieram pomysły, co więcej – mam nawet taką potrzebę. Gorzej z umiejętnościami graficznymi i czasem, którego nigdy nie mam wystarczająco dużo. Zobaczymy…

38#

I Komunia. Czeka mnie w tym roku I Komunia mojego pierworodnego. Nieco to stresujące przedsięwzięcie. Młody przejęty, my trochę też…

39#

Kino. Chciałabym częściej chodzić do kina, co najmniej raz w miesiącu może? To nie jest tak, że nie mogę, ale nie jest też tak, że to prosta sprawa. Musimy z mężem nad tym popracować, szczególnie, że oboje lubimy kino.

40#

Żagle. Planujemy tego lata rodzinne wakacje na żaglówce. Prawdopodobnie na Mazurach. Pływaliśmy już wspólnie, dzieci liznęły nieco wiedzy i praktyki na półkoloniach żeglarskich, ale dłużej na łódce jeszcze nie mieszkaliśmy. Już się na to cieszymy.

41#

Okulary progresywne. Przymierzam się do nich już drugi rok. Boję się jednak, że się nie przyzwyczaję do takiego wynalazku. Dojrzewam…

42#

Sting. Imany. Lipnicka. Może uda się znowu przeżyć coś wspaniałego i niepowtarzalnego na ich koncercie? Może wymyślimy jakiś inny koncert, kto to wie?

43#

Dzieci, dzieci, dzieci… Te dostarczą mi na pewno moc wrażeń, aż się boję domyślać jakich! Ciągle jednak jestem ich ciekawa, zmieniają się tak szybko, wnoszą w moje życie tak wiele!

44#

Chcę się uczyć, im więcej, tym lepiej. Mam tak od kilku już lat i jakoś mi nie przechodzi. Uczę się kompulsywnie, zrywami. Coraz więcej różnych rzeczy mnie interesuje i coraz więcej chciałabym poznać, nauczyć się, zrozumieć…

45#

Znajomi. Chciałabym częściej spotykać się ze znajomymi, mieć czas na wspólne przegadanie tego, co ważne, ale i tego, co ciekawe, przyjemne i mniej ważne. Pobyć razem, napić się wina, pośmiać, pójść na spacer.

46#

Muszę mniej myśleć, a więcej robić! Tak, to niewątpliwie zmiana, której potrzebuję.

47#

Odchudzanie. Fajnie by było schudnąć choć trochę. Do tego tematu jednak podchodzę ostrożnie, bo doświadczeń w tym względzie mam sporo. Sukcesów zaś mniej więcej tyle, ile porażek.

48#

Kaligrafia. Kolejna dziedzina, która kusi mnie niemiłosiernie. Nie żeby aż uczynić z niej swoją pasję, ale troszkę sobie w niej pogrzebać, poznać nowe trendy, poćwiczyć rękę…

49#

Top secret. Jest jeszcze kilka ważnych dla mnie spraw, o których jednak nie chcę tu pisać. Wybaczcie, ale pewien margines prywatności zachowam dla siebie.

50#

Być sobą. Chcę, uczę się, zmagam z najróżniejszymi duchami i stworami, żeby się to jak najczęściej udawało. Pracuję nad tym od kilku lat. Skutecznie, co nie znaczy, że już nie mam nic w tej sprawie do zrobienia. Wręcz przeciwnie, jak zawsze, im dalej w las, tym więcej drzew. Tym więcej murów do pokonania, rzek do przepłynięcia, wałów do przeskoczenia. Nie ustaję jednak w wysiłkach, czego i Wam wszystkim na ten Nowy Rok 2018 życzę!

 

* Twórcza kradzież. 10 przykazań kreatywności, Austin Kleon

<script type="text/javascript" src="https://app.mailerlite.com/data/webforms/754670/k3f3g1.js?v6"></script>

o mnie

Pomagam kobietom radzić sobie ze stresem, złością i innymi trudnymi emocjami. Również tym, które zmagają się ze szczególnym rodzajem stresu, stresem rodzicielskim. Pracuję w duchu ACT (terapii akceptacji i zaangażowania), w oparciu o techniki uważności oraz inne poparte badaniami naukowymi metody redukcji stresu i regulacji emocji.

ostatnio na blogu