Chciałabyś czuć,
że żyjesz
Mieć pewność, że to, co robisz, ma sens.
Dokonywać własnych wyborów i wkładać wysiłek w to, co naprawdę ważne. Tymczasem…
Masz poczucie, że utknęłaś?
Stanęłaś w miejscu?
- Miotasz się i kręcisz w kółko?
- Zjada Cię stres, paraliżuje strach?
- Napotkałaś przed sobą ścianę i myślisz, że głową tego muru nie przebijesz?
- Czujesz niemoc i nie możesz się zmusić do działania?
- A może wręcz przeciwnie – pracujesz nieustannie, ale i tak nie posuwasz się do przodu?
- Nie widzisz przed sobą żadnej sensownej drogi?
- Chciałabyś żyć inaczej, ale nie wiesz, co i jak możesz zmienić?
- Przyszłość Cię przeraża?
- Z dnia na dzień czujesz się coraz bardziej bezradna i zagubiona?
- Boisz się?
Nie ty jedna, wiele z nas tak ma w najróżniejszych momentach swojego życia. Nie ma w tym nic dziwnego, ani złego. To naturalny stan i oznacza tylko tyle, że czas już najwyższy „postawić stopy inaczej”. Przestać robić rzeczy, które Ci nie służą, a zacząć iść drogą, dzięki której Twoje życie stanie się naprawdę Twoje, oparte na Twoich własnych wartościach i realizujące Twoje własne cele.
Nie, to nie będzie ani łatwe, ani proste.
Tak, możesz tego dokonać.
A ja jestem tu po to, by Cię pomóc i wspierać Twoją drogę.
Dotyczy bardzo wielu osób. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że każdy kiedyś utknął i pewnie jeszcze nie raz utknie. A utknąć można w bardzo różnych obszarach życia: zawodowym, prywatnym, twórczym… Można utknąć w relacji lub w dążeniu do celu, w pracy a nawet w rodzicielstwie…
wiem czego potrzebujesz
Wiem jak mogę Ci pomóc!
Co warto wiedzieć, gdy przyjmujesz do siebie uchodźców?
Co warto wiedzieć, gdy przyjmujesz do siebie uchodźców lub w inny sposób im pomagasz: Niczego nie oczekuj. Nie wymagaj konkretnych aktywności. Nie wypytuj. Skoncentruj się na tu i teraz. Zapewnij grupę wsparcia. Nie odcinaj od środowiska. Zadbaj o siebie, to równie ważne…
Jak wyjść z szoku i dokąd iść
Wojna nas zaskoczyła. Wciąż trudno nam się otrząsnąć z pierwszego szoku. Wiemy, co się stało, ale nie wiemy, co będzie dalej. Tymczasem mózg najbardziej nie lubi niepewności i bezradności. Z niepewnością chwilowo niewiele możemy zrobić. Z bezradnością jednak już tak. Dlatego tak ważne jest teraz działanie. Szczególnie takie, które da nam poczucie sprawstwa i choć namiastkę kontroli. Już sama świadomość, że coś możemy zrobić, jakoś pomóc, ma kolosalne znaczenie dla naszego stanu psychicznego.
Dlaczego ludzie nie wierzą w wirusa
7 powodów, dla których ludzie wolą wierzyć, że ziemia jest płaska, Covid 19 nie istnieje, maseczka powoduje grzybicę płuc a szczepionki – autyzm
Stres to twoja moc tajemna
Nie ma rozwoju bez stresu. Nie znaczy to jednak, że stres jest tylko ceną, którą musimy za rozwój zapłacić. Otóż można na to spojrzeć bardziej przewrotnie, a zarazem praktycznie. Możemy stres wykorzystać do tego, by się rozwijać. Dzięki niemu osiągnąć coś więcej, dojść gdzieś, gdzie bez niego nigdy byśmy nie doszli. Nie wierzycie? Spróbujcie!
Jak dogadać się ze stresem
Stres jest nieodłączną częścią życia. Bywa dla nas dobry. Jest też siłą destrukcyjną, zwykle wymykającą się spod naszej kontroli i nieszczącą nas dzień po dniu. Co zrobić, by mu się nie dać? Jak poradzić sobie z jego zgubnym w skutkach działaniem, nie dopuścić do tego by nami rządził i nie pozwalał nam normalnie żyć?
Odwaga to szczerość w słabości
Prawdziwą odwagę wykazujemy prosząc o pomoc, gdy jej potrzebujemy. Pytając o coś, czego nie wiemy. Ucząc się niepoznanego, wykazując ciekawość świata. Przyznając się do niedoskonałości. Płacząc, gdy tego potrzebujemy… Idąc do przodu bez maski i ciesząc się z najmniejszych sukcesów i ucząc się i wyciągając wnioski z potknięć na swojej drodze.
Chodzi o odwagę, która wypływa z nas samych, co do której jesteśmy przekonane, mamy ją w środku. Ona bierze się z naszego dystansu do świata i miłości do siebie. Akceptacji naszego ja, równie pełnego wspaniałości, co doskonałości.